Dart w Wielkopolsce

prezezo

Chorwacka autostrada dla Partnera i X-Club

Po ponad miesięcznej przerwie wznowiono rozgrywki Ekstraklasy. Głodni gry uczestnicy rozgrywek nie mieli najmniejszego zamiaru przekładać zaplanowanych spotkań i wczoraj w Poznaniu odbyły się trzy pierwsze spotkania dziewiątej kolejki.

Jeżeli po pierwszej rundzie można było mówić, że prowadzący w tabeli duet Partner-X-Club jest na szybkiej drodze ekspresowej w okolicach Katowic do Pucharu Europy w Chorwacji, o tyle po wczorajszym dniu ich autokar wjeżdża właśnie do Austrii po superszybkiej autostradzie i tylko jakiś kataklizm może którąś z tych drużyn zatrzymać w drodze do celu.

To wszystko za sprawą katastrofalnej postawy trzeciej na półmetku ekipy Duchów, która niespodziewanie uległa w derbowym pojedynku niżej notowanym Vikingom aż 3:7. Drużyna Marcina Bonawenturczaka podeszła do tego spotkania osłabiona brakiem Dominika Szymaniaka i Macieja Janiszewskiego, ale w niczym nie usprawiedliwia to fatalnej gry całej drużyny. Trzeba także oddać, że Piotr Pokryszka i jego zawodnicy wspaniale wykorzystali słabszy dzień rywala i od samego początku punktowali bardzo udanie. Najlepszy w zespole gospodarzy był właśnie ich kapitan, który w pierwszej rundzie radził sobie bardzo przeciętnie. Widać, że miesięczna przerwa podziałała na niego pozytywnie, a długotrwały trening przyniósł oczekiwany skutek.

W pozostałych dwóch meczach wygrywali już faworyci. W Greenpoincie Azteca nie dała rady wiceliderowi z Gniezna. Po pierwszych pojedynkach singlowych był co prawda remis 2:2, ale później Leszek Hoffmann i spółka dodali gazu i pozwolili rywalom w sześciu pozostałych setach na ugranie jednego lega. W zespole gospodarzy nieźle zaprezentowali się Tomasz Roszyk i Przemysław Rybarczyk, u gości klasą samą dla Siebie byli Wiesław Majewski i wspomniany Hoffmann, którzy przez cały mecz nie przegrali żadnego lega, a do klasyfikacji Złotej Lotki dorzucili po 11 punktów.

W najpóźniej rozpoczętym wczorajszym spotkaniu Partner pewnie pokonał czerwoną latarnię ligi Parys Środę Wielkopolską 9:1. Niespodziewanie mało ekscesów zanotowali w tym spotkaniu gospodarze. Jedynie Patryk Żabka zdołał wpisać do protokołu siedemnastą lotkę. Jedyny punkt dla gości wywalczył Rafał Rzepka, który gładko pokonał Macieja Plewkę. Pozostałe pojedynki wygrywali zawodnicy lidera, w barwach których po raz pierwszy w tym sezonie pojawił się przy tarczy Robert Kaźmierczak.

Do rozegrania w tej serii spotkań pozostał jeszcze mecz Sekretu Konin i Eldorado Paczkowo. Pozostałe drużyny czekają już na dziesiątą serię spotkań. Wtedy to Eldorado (4.) zagra z X-Club (2.); Partner (1.) z Duchami (3.), Parys (8.) z Azteca (7.) oraz Viking (6.) z Sekretem (5.)